Do napisania artykułu zainspirowała mnie jedna z Moich klientek. Chodzi o rzecz dość nieoczywistą, ale moim zdaniem praktyczną. Ja to nazywam „rajstopa w rajstopie” w sumie dzięki klientce zaczęłam to praktykować, wcześniej jakoś na to po prostu nie wpadłam. Czy zastanawialiście się kiedyś, co zrobić, jeśli lubicie kabaretki a na dworze jest jedynie kilka stopni na plusie? Na to jest rada!
Najprostszym i najłatwiejszym sposobem jest ubranie gładkich, grubszych rajstop a na nie kabaretki bądź inne rajstopy w stylu kabaretek czy ażurowych. Tu, co przychodzi mi osobiście na myśl, to nie tylko możliwość ubrania cieniutkich, ażurowych rajstop w chłodniejsze dni, ale także zabawa, możliwość „ozdoby” Naszych nóg, ponieważ możemy dobrać grubość rajstop a przede wszystkim kolorystykę
Jeśli chodzi o rajstopy „pod” to nie muszą to być te z „wyższej półki”. One mają pełnić funkcję przede wszystkim ochronną przed zimnem oraz dekoracyjną. Można zatem tańszym kosztem zrobić coś nieoczywistego, ale praktycznego i innego. Polecam takie rozwiązanie dla tych, którzy lubią coś praktycznego, lubią ażury i kabaretki i chcą je nosić cały rok bez obaw