Tak jak pisałam w poprzednim poście troszkę się pochorowałam i przypomniało mi to, że przecież lato już się skończyło. Zapraszam zatem do recenzji grubych, jesiennych rajstop Gatta Rosalia 40 DEN.
Dziś na tapetę biorę rajstopy Gatta Rosalia 40 Den. Dużym plusem rajstop jest to, że klin jest mało widoczny, więc dla miłośniczek „mini” będzie w sam raz.
Rajstopy nie mają pogrubionego paska na palcach, co może być ich dodatkowych atutem. Jednak czy w okresie jesiennym, kiedy zamieniamy obcasy czy baleriny na botki, ma to jakiejś wielkie znaczenie? Minusem może być to, że mogą szybciej się robić dziurki na wysokości palców.
Rajstopy same w sobie są wygodne. Z racji, że nie posiadają wzoru, mogą pasować do wielu kreacji, tych bardziej formalnych jak i codziennych. Ostatnio miałam okazję nosić rajstopy ze sklepu Biedronka i jeśli miałabym porownac te dwa produkty, to z korzyścią oczywiście dla Gatty.