Zwykle wolę pończochy do pasa, ale kuszący wygląd tych rajstop skusił mnie do ich zakupu. Rajstopy bardzo dobrze przylegają i dają mega zmysłowy efekt pończoch do pasa, ale górne ich wykończenie pokazujące, że to dalej rajstopy dają ciekawe połączenie.
Świetnie pasują do sukienek i spódniczek, szczególnie tych krótszych, eksponując nóżki
Tym razem nowość- pierwsza recenzja rajstop z tej firmy. Zwróciłam szczególną uwagę na ich wzór, są bardzo oryginalne i oczywiście…grochy
Na pierwszy rzut oka wyglądają jak pończochy i to jest świetna alternatywa dla osób, którym podobają się pończochy ale z różnych przyczyn ich nie noszą. Świetnie nadają się na uroczystości, okazje ale też myślę, że powinny sprawdzić się nawet w codziennej stylizacji.
Rozmiar 3- M i są niestety ciut za małe, dla pewności lepiej wybierać 4-L. Nie mają wzmocnień na palcach, brak klinu. Co do wytrzymałości…na razie są i mają się dobrze
I ponownie miałam okazję wypróbować pończoch. Pończochy samonośne, w dotyku bardzo delikatne ale z pięknym wzorem.
Mimo takiej delikatności bardzo fajnie je się zakładało. Mogłabym się przyczepić do paska silikonowego- miałam cały czas wrażenie, że pończochy się zsuną, co jest dla mnie minusem bo powodowało to jakiś taki dyskomfort podczas noszenia.
Kolejna recenzja pończoch. Na pierwszy rzut oka, tuż po wyjęciu z opakowania, szczerze chciało mi się śmiać. Były dość…krótkie i miałam obawy, że będzie to katastrofa
Na szczęście okazało się to tylko moja obawą, bo na nodze prezentowały się już dobrze. Wzór dość ciekawy u mnie w szafie bo są to kabaretki. Przyznam szczerze,że nigdy nie miałam okazji nosić kabaretek bo nie widziałam siebie jakoś w nich. Ale zachęcona recenzjami klientów, postanowiłam spróbować. W dotyku nie robią jakiegoś większego wrażenia, są to w końcu kabaretki. Trzymają się bardzo dobrze na nodze, nic nie opada. Idealnie sprawdza się na cieplejsze dni do dłuższej sukienki.
Tym razem będzie trochę o pończochach a mianowicie o Minie Milana 01. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenie, to w dotyku są dość przyjemne. Nie wiem, dlaczego, ale raczej myślałam, że będą dość szorstkie a tu miłe zaskoczenie. Mają piękny wzór, bardzo ciekawy.
Są dość długie- całe udo zakryte wydaje mi się, że na nodze prezentują się dobrze- nogi wyglądają na zgrabne i pończochy mogą być ciekawą ozdobą do klasycznej sukienki.
Mówią że największa 'wiocha’ Polaków to skarpety/rajstopy do sandałów. Moją recenzją chce pokazać Wam złoty środek – rajstopy GattaSenza Dita
To rajstopy…bezpalcowe recenzowana grubość to 10 den.
Jako że karnawał już się kończy, przede mną ostatkowy bal, a częścią stylizacji w której chciałam wystąpić były sandałki, założone do zielonego kombinezonu . A że jestem wrażliwa na zimno, chciałam ocenić jak sprawdzi się ten model z odkrytymi palcami.
Cóż, po założeniu na stopę przed założeniem butów – szału z wyglądem nie ma, nie oszukujmy się. Ale no nie oceniajmy książki po okładce. Pokazałam Wam ten model na przykładzie dwóch modeli sandałów, bardziej i mniej zabudowanych. W obu należy pamiętać by dobrze schować tą gumkę wykańczającą wycięcie przy palcach. Jeśli o tym będziemy pamiętać – mile się zaskoczymy. Grubość 10 den jest wręcz niewidoczna. Dla mnie właściwie nie miało to żadnego znaczenia ze względu na kombinezon, ale w przypadku sukienek czy spódniczek będzie również super.
Co do tych rajstop, uważam że dobrze sprawdzają się w przypadku sandałów, bo zapobiegające otarciom stóp, co w moim przypadku się zdarza.
Podsumowując, byłam nastawiona sceptycznie, ale miło się zaskoczyłam. Jedna uwaga – jeśli macie długie paznokcie, lepiej założyć w rękawiczkach lub poprosić kogoś o pomoc. Przy naciąganiu łatwo je rozerwać. Ale co się dziwić przy takiej grubości.
Rajstopy w serduszka, są piękne ALE! mimo, że to uwielbiana i chwalona przeze mnie MONA… niestety nie mam dobrych wieści dla fanów tej marki rajstop. Są bardzo cienkie (wiem, wiem, w końcu na opakowaniu jest wyraźnie zaznaczone 13 den) ale niestety mimo delikatnego naciągania na nogę pokazały się zaciągnięcia. Bardzo ciężko je się ubierało.
Czuje w kościach, że są to rajstopy na raz…ale może ten raz będzie akurat w walentynki?
Często piszecie o porady albo czasem po prostu porozmawiać. Ogólnie lubię kontakt z ludźmi i lubię wiedzieć, co im w duszy gra. Zanim podjęłam się prowadzenia sklepu głównie z rajstopami i pończochami, moja wizja klienta wyglądała dość myślę …typowo…
Czyli, mój sklep odwiedzaja kobiety: nastolatki, mamy, kobiety zapracowane, gospodynie domowe, które chcą pokazać, że bycie w domu i dbanie o niego nie sprawia, że muszą mieć jedynie „strój roboczy” w postaci dresów. Jednak zagłębiając się w temat, odpisując na różne wiadomości, ZNACZNA część z nich należy do mężczyzn.
Chcesz się podobać? Noś rajstopy!
Czy wiedziałyście że 47% mężczyzn przyznało, że odczuwa pociąg do damskich stóp? Najczęściej jest to związane z pociągiem do rajstop i pończoch.
Co drugi Pan będzie Cię uwielbiał jak zaczniesz nosić rajstopy!
Dlatego sama się trochę dziwie dlaczego tak mało Pań je nosi, ale z okazji zbliżających się Walentynek warto to przemyśleć!
Ale jeśli sama nie lubisz to możesz kupić je swojemu partnerowi…
Panowie w rajstopach!
Tak dobrze słyszałaś. Wielu Panów nosi rajstopy! I ja wcale się im nie dziwie!
Powodów jest wiele:
Dużo Panów kupuje grube rajstopy np. drogowcy, geodeci, sportowcy, aby nie marżli w trakcie pracy / treningów. Hitem jest Fiore Olga 100 DEN [recenzja]
Panowie którzy ogólnie pracują na stojąco często kupują rajstopy medyczne np. Mona Relax
Panowie którzty po prostu lubią nosić rajstopy, często decudują się na kolor Gold lub mój ubiony Visione oraz niezniszczalne Gatta Laura [artykuł]
Część z Was pomyśli, że to nie wiem…jest nienormalne, chore, dziwne….ale w sumie DLACZEGO?
Uważam, że każdy ma prawo wyrażać siebie w każdy możliwy sposób, jeśli nie wyrządza tym krzywdy innym. Każdy ma prawo być i żyć po swojemu. Czy chcielibyśmy, żeby ktoś Nas oceniał bo np. noszę zielone legginsy do różowej bluzki?
Myślę, że nie. W innych krajach to, jak każdy się ubiera to sprawa indywidualna, nikt nie ocenia, nie wyśmiewa. Myślę, że to sprawia, że ludzie są…po prostu szczęśliwsi, mniej zawistni, bardziej otwarci na nowe i przede wszystkim tolerancyjni. Czy widok mężczyzny w rajstopach powinien wzbudzać… niechęć?
A czy widok kobiety w spodniach wzbudza wstręt? Czy mężczyzna w rajstopach robi mi krzywdę? Życzę każdemu więcej wyrozumiałości, więcej otwartości i pięknych rajstop na każdą okazję i bez okazji
Kolejna walentynkowa recenzja, tym razem Pończochy Softline ze szwem od naszej stałej klientki:
Za chwilę Walentynki – kolejna okazja by wyrazić swoje uczucia a przy okazji podkreślić swoje wdzięki , więc uznałam że to dobry moment by rozejrzeć się za czymś do czerwonej sukienki. Jako że w mojej garderobie ostatnio same pończochy kabaretki, postanowiłam kupić coś bardziej tradycyjnego ale z pazurem. Postawiłam na sprawdzoną już przeze mnie markę Softline, skąd wcześniej już zamawiałam recenzowane dla Was białe kabaretki.
Tutaj już na 'dzień dobry’ przyciąga nas opakowanie-sztywne, eleganckie pudełko. Pończochy nie są kiczowate, czy jakieś pstrokate, stąd też można użyć ich do wielu stylizacji, nie tylko jednolitych sukienek. Ten model jest dla mnie w sam raz, standardowo zamówiłam rozmiar 3. Nie zawiodłam się, wspaniale leżą, nie zjeżdżają i nie rolują się.
A nogi w nich…no cóż, wyglądają obłędnie. Pięknie podkreślają nasze atuty a dzięki tej linii z tyłu, ma się wrażenie że optycznie nasze nogi się wydłużają. Bardzo miło się zaskoczyłam z powodu wzmocnienia na palcach i pod stopą. Super, miejmy nadzieję że to spowoduje jeszcze dłuższą żywotność pończoch.
Podsumowując, bardzo polecam ten wzór. Uwierzcie na słowo, że napewno rozgrzeją spojrzenie Waszych partnerów i podkręcą ich wyobraźnię. Wy same będziecie świetnie się w nich czuć.
Niedługo święto zakochanych więc w kolejnych dniach wpadnie kilka propozycji walentynkowych.
Kolejna recenzja NOQ i muszę powiedzieć, że znów się nie zawiodłam. Fakt, przy zakładaniu było dość ciasno, ale pewnie przy kolejnych użyciach, będzie już w porządku.
Materiał miły w dotyku i dość oryginalny! Niby banal- serduszka, ale fajnym efektem jest to, że serduszka są z tyłu nogi i to po całości, bo od klinu do stóp. Materiał zapowiada się na wytrzymały, więc pokładam duże nadzieje w tych rajstopach. Moim zdaniem do fajnej małej czarnej w walentynki są w sam raz