Transkrypkcja:
Hej wszystkim, tutaj wysyłam Wam obiecanom wcześniej recenzje rajstop Orirose Push Up. Jak widzicie, Rajstopy zwykłe, klasyczne, czarne, rozmiar 3M, grubość 70 den i na początku byłam tak sceptycznie nastawiona trochę do nich, bo nie wiedziałam, czy uda mi się w ogóle je założyć. Bardzo, bardzo ciężko się zakładały, ale w sumie już wiem o co w tym wszystkim chodzi.
To są rajstopy modelujące, podkreślające sylwetkę bądź maskujące też jakieś niedoskonałości, jakieś mankamenty w naszym ciele i radziłabym raczej zamawiać właśnie zgodnie ze swoją rozmiarówką i będzie na początku ciężko je ogarnąć, założyć, ale to ma swoje oczywiście plusy. Tutaj akurat one mają taką specjalną siateczkę na brzuch, która dociska powiedzmy ciało i ja jestem po dwóch ciążach, więc gdzieś tam jakiś haribo mi odstaje, ale jestem naprawdę zadowolona z efektu.
Fajnie ten brzuch wygładził, nic nie odstaje. Myślę, że śmiało na święta można je zakupić, żeby wciągnąć tą jedną rybkę więcej. Tak one wyglądają, nie było żadnych ukryty wad, przetarć, zaciągnięć, dziur itd. One nie mają wzmocnień na palcach, więc mam taką cichą nadzieję, że jakoś tam dłużej przetrwają. Są dosyć grube, bardziej ciepłe, więc jak najbardziej na temporę roku się nadadzą. Mają clean i tutaj one już są tak bardzo wzmocniane, że czuję właśnie takie napięcie na udach, czy na pośladkach, na brzuchu, czuję ten ścisk. Więc gdzieś tam chyba to działa. Mam taką nadzieję i w sumie taki pierwszy mój efekt to był widoczny, bo mam bardzo zadowolona, jestem. Założyła mnie kilka razy i na szczęście one jakoś tak już, powiedzmy, trochę się naciągnęły, że było o wiele łatwiej niż za pierwszym razem, bo za pierwszym razem pierwsza moja myśl o kurce, co ja zrobiłam trzeba było wziąć 4L.
Zdjęcia: